Kartka z kalendarza

Kontakt

07-201 Wyszków

ul. Stefana Batorego 6

Tel./Fax: (29) 742-82-19

BOK, EVO OPET NAS! czyli ZIELONA SZKOŁA W CHORWACJI

W dniach 18-24 maja 2015r.  młodzież z Zespołu Szkół Rybienko Leśne wyjechała na kolejną Zieloną Szkołę, tym razem do Chorwacji. Wycieczka była niezwykła. Uczniowie, którzy brali udział w tej wyprawie to najlepsi z najlepszych – Młodzi Podróżnicy, wywodzący się z długiej tradycji podróżowania, realizowanej w szkole od wielu lat. Dla przypomnienia ekspedycje globtroterskie trwają tu już od ponad dekady, a uczestnicy zwiedzili wiele stolic europejskich, na przykład: Wiedeń, Pragę, Budapeszt, Paryż, Brukselę, Bratysławę, Rzym, Vaduz, a także zobaczyli kilkanaście przepięknych miast np. Wenecję, Saloniki, Weronę, Padwę, Monte Carlo, Monako, Monte Cassino, Montserrat, Castel Gandolfo, Sibiennik, Awinion…

Podróż, z której szczęśliwie powróciliśmy, charakteryzowała się jak zawsze znakomitym tempem, dużym zainteresowaniem, entuzjazmem i optymizmem uczestników. Dzieci, pomimo trudów jazdy związanych z długością trasy – w sumie zrobiliśmy ponad 4 tysiące (sic!) kilometrów – do końca zachowały zapał i uśmiech. Nastrój radości wzmacniały zawarte pomiędzy nimi niezwykłe przyjaźnie. Bo trzeba zaznaczyć, że była to wycieczka bardzo różnorodna, również pod względem wiekowym – uczniowie z II klasy podstawówki i ci z klasy III gimnazjum dogadywali się idealnie – maluchy zapatrzone w starszych kolegów, a młodzież nieoczekiwanie odkrywająca u siebie uczucia opiekuńcze. To naprawdę było wspaniałe!

Zakwaterowani byliśmy w dwóch pensjonatach w Drage, wiosce, która stała się naszą bazą wypadową. Zwiedziliśmy Zadar, Split, Trogir i Dubrownik, a na deser Park Narodowy Jezior Plitwickich. Wrażenia i zdobycze intelektualne z tej wyprawy są nie do przecenienia. W Zadarze mieliśmy szansę zobaczyć słynne nowoczesne dzieło Pozdrowienie dla Słońca. Składa się ono z trzystu kilkuwarstwowych płyt szklanych ustawionych na tym samym poziomie z kamienną obudową promenady w kształcie koła o średnicy 22 metrów! Jest to instalacja na planie amfiteatru, wokół którego jest stylizowana prezentacja wszystkich planet Układu Słonecznego. Byliśmy tam  w odpowiednim czasie, czyli o zmierzchu, gdy naładowane baterie słoneczne usytuowane w płytach oddawały energię, pulsując kolorowym światłem. We wszystkich wstąpiła kosmiczna moc radości, a prawdziwa  euforia ogarnęła dzieci, gdy zaczęły tańczyć na „tym słońcu” czując się jak w dyskotece. W tle, oprócz wiatru słychać było niezwykłą „morską muzykę” komponowaną spontanicznie przez morze, co jest możliwe tylko w Zadarze, ponieważ ikoną miasta są Morskie Organy, jedyny w swoim rodzaju cud architektoniczny wybudowany w podmorskiej części promenady miejskiej. Fale morskie, popychane wiatrem przechodząc przez muzyczne rury, czyli piszczałki leżące poniżej poziomu morza, tworzą niezwykłe dźwięki – harmonię przyrody i cywilizacji. Przeżyliśmy tam najpiękniejszy chyba zachód słońca na świecie.

Kolejny dzień spędziliśmy w Dubrowniku, mieście nazywanym Perłą Adriatyku. Prawie wszystkie zabytki skupiają się wewnątrz niewielkiego powierzchniowo starego miasta. Zobaczyliśmy mury obronne, które okalają całe miasto. Przeszliśmy główną ulicą miasta – Placa,  zatrzymaliśmy  się koło Wielkiej Fontanny Onufrego, następnie poszliśmy na Plac Luža z pałacem Sponza.  Stare miasto pełne zabytkowych świątyń i kamienic zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO już w 1979 r. Największe wrażenie zrobiły na nas mury obronne, dzięki którym miasto nigdy nie zostało zdobyte.

Nasi młodzi podróżnicy wykazywali wielkie zainteresowanie i inteligentną dociekliwość, by pod koniec dnia spontanicznie wystąpić pośród starych murów i tysięcy turystów w repertuarze szkolnych piosenek, czym wzbudzili wielki aplauz wśród setek zwiedzających. A powiedzenie, że ten kto nie widział Dubrownika, ten Chorwacji nie zna – dla nas jest już nieaktualne! 

Następnymi miastami, które zwiedzili uczestnicy naszej Zielonej Szkoły były Trogir i Split.

Split jest drugim co do wielkości miastem Chorwacji, liczącym około 200 tysięcy mieszkańców, co jak na tutejsze warunki czyni je znaczną metropolią. Jest to miasto zbudowane w pałacu. Największą atrakcją turystyczną miasta są bowiem pozostałości gigantycznego pałacu cesarza Dioklecjana. Dawne korytarze i komnaty letniej rezydencji Dioklecjana, to dziś uliczki i placyki starówki. Oprócz zabytków zobaczyliśmy także ciekawy obiekt sportowy – stadion klubu sportowego Hajduk Split, nazywany „pięknością z Poljud”.

Trogir (mały Dubrownik) to portowe miasto z zachwycającą starówką, zauroczył wszystkich bardzo. Wąskie uliczki trogirskiej starówki kryją wiele zabytków, zobaczyliśmy tam m. in.:
Bramę Lądową, Pałac Stafileo, Katedrę św. Wawrzyńca. Przeszliśmy promenadą nadmorską wśród palm, przy której w jednym ze starych zabytkowych pałaców mieści się szkoła. Nasi uczniowie chętnie poczekaliby na przerwę, jednak czas naszego zwiedzania był napięty bardzo mocno.

Ostatniego dnia podróży, w planie mieliśmy jeszcze wejście do Parku Narodowego Jezior Plitwickich, który obejmuje kompleks 16 jezior krasowych połączonych ponad 90 wodospadami. Dzięki dużej zawartości rozpuszczonego w wodzie węglanu wapnia jeziorka posiadają nieziemsko turkusowy kolor.

Zatrzymaliśmy się tu na pół dnia, by pospacerować i pozachwycać się urodą i klimatem tego przecudnego dzieła natury. Ponad wodami i tuż przy wodospadach, skorzystaliśmy z panoramicznej kolejki, płynęliśmy też statkiem. 

Zobaczyliśmy Chorwację w pigułce, zbyt krótko by cokolwiek dostrzec dokładnie, wystarczająco długo, by zatęsknić za tym krajem i powrócić tu z Rodzicami – zainspirowanymi przez nas nowymi, nieodkrytymi szlakami.

Każda wycieczka szczęśliwa powinna kończyć się podsumowaniem wrażeń i spostrzeżeń. I od kilku dni tylko o niej mówimy, wciąż wspominamy, analizujemy, oglądamy filmy, czytamy zapiski z dzienników podróży… Już jutro jesteśmy umówieni na pierwszy „globalny” pokaz slajdów i wieczór wspomnień. 

Z pasją zrealizowaliśmy wszystkie cele poznawcze, ponieważ uczestnicy wzbogacili swoje wiadomości. W bezpośrednim kontakcie poznali przyrodę, krajobrazy, środowisko, miejscowości, zabytki, obiekty kulturalne i gospodarcze oraz ludzi zamieszkujących odwiedzane tereny.

Poza realizacją w/w celów udało nam się także oderwać od szarej szkolnej rzeczywistości, zobaczyć kawałek wielkiego świata, trochę się „usamodzielnić”, przeżyć kilka przygód... 

Szkoda, że to co dobre mija tak szybko. Zostają jednak fotografie i wspomnienia, którymi będziemy się karmić do następnego roku! Przed nami pytanie, które jest zawsze postawione na końcu każdej Zielonej Szkoły:

 

Dokąd pojedziemy w nowym sezonie?

 

PS. Należy wspomnieć jeszcze o naszym znakomitym przewodniku – Panu Tomaszu Witaku. Miał on wielki wpływ na sposób prowadzenia wycieczki, a w rezultacie także na jej edukacyjne efekty. Rozbudził ciekawość uczniów i dostarczył wielu przeżyć emocjonalnych. Kontakt z młodzieżą, nawiązywanie nowych więzi oraz dar opowiadania i przekazywania wiedzy przez Pana Tomasza oceniamy bardzo wysoko.

 

 D Z I Ę K U J E M Y 

wszystkim Uczestnikom Zielonej Szkoły za charakter, kulturę osobistą i pozytywne emocje, które wzbudzaliście

Wspaniałym Rodzicom za zaufanie, którym Państwo nas obdarzyli

Firmie Autokarowej Stan&Mar za kompetencje i odpowiedzialność

 

Organizatorki: Katarzyna Agata Czechowska, Beata Paruszewska, Katarzyna Urbanowska